Co czeka producentów drobiu w 2021 roku?

26 stycznia 2021
-
3 minuty

Branża produkcji żywności cały czas odczuwa skutki pandemii Covid-19 oraz łączących się z nią ograniczeń, zwłaszcza w sektorze HoReCa. Dodatkowo towarzyszą nam przypadki chorób zakaźnych atakujących zwirzęta, coraz większe wymagania Komisji Europejskiej, rosnące wymagania środowiskowe i zmieniające się preferencje konsumentów. Rok 2020 był rokiem niepewności i obaw. Jaki będzie kolejny? Co czeka producentów drobiu w 2021 roku?

Mimo wzrostu eksportu, branża drobiarska boryka się z licznymi problemami, związanymi przede wszystkimi z restrykcjami w sektorze gastronomicznym oraz ptasią grypą. Ciężka sytuacja branży niestety nie kończy się, a dodatkowymi źródłami niepokoju są pojawiające się kolejne ogniska wirusa HPAI. W nowym roku potwierdzono już siedem. 

Miniony rok był rokiem trudnym. Mieliśmy i nadal mamy do czynienia z niską rentownością produkcji, nawet o 35 gr niższą niż w roku ubiegłym. Fermy drobiu produkują na granicy opłacalności, niektóre niestety nawet poniżej kosztów produkcji. Sytuację dodatkowo utrudniała i nadal utrudnia ptasia grypa. Branża dynamicznie reagowała także na „piątkę dla zwierząt" oraz brexit. Czynniki te mocno wpływały na kształtowanie cen i produkcję – mówi Michał Szafryna, kierownik działu drobiu De Heus.

Jakie wyzwania stoją przed branżą?

Główne wyzwanie na rok 2021 to powrót do normalności. Dopóki sektor HoReCa nie zostanie otwarty, a to pewnie nie stanie się szybciej niż po 1. kwartale, cena drobiu nie będzie dobra. Wielu hodowców przeczekuje ten okres, wstrzymując wstawienia. Kolejne miesiące będą dla hodowców również
sprawdzianem jak radzą sobie zzapewnieniem łańcucha produkcji bez salmonelli, która w zeszłym roku mocno dała o sobie znać. I w tym temacie oferujemy hodowcom rozwiązania -
stwierdza Michał Szafryna.

Jak poradzić sobie w obecnych czasach?

- Czasy są trudne, dlatego wspieramy hodowców przede wszystkim zapewniając wysoką, stabilną jakość paszy, która gwarantuje przewidywalne dobre wyniki produkcyjne. To nas wyróżnia od konkurencji i stanowi taki pewnik w tych dzisiejszych niepewnych i ciężkich czasach. Poza tym, pomagamy hodowcom w usprawnianiu funkcjonowania ich ferm, m.in. pod kątem dobrostanu oraz, co się z tym łączy jeszcze ważniejszej dziś redukcji emisji gazów. Doradzamy i pomagamy wybudować lub zmodernizować budynki inwentarskie, ale i poprawić wyniki w produkcji zwierząt – wyznaje Szafryna.


Niewątpliwym wyzwaniem dla całej branży produkcji żywności pochodzenia zwierzęcego ostatnich i kolejnych lat są zmieniające się preferencje konsumentów, wzrost ich świadomości oraz chęć do spożywania produktów polskich i wysokiej jakości. Dlatego coraz istotniejszą rolę odgrywają certyfikaty jakości.

Jakość żywności, a co się z tym wiąże bezpieczeństwo całego procesu produkcji, zyskuje na względach Polaków, co bardzo cieszy. Dziś ogromną rolę odgrywają certyfikaty, które są gwarantem jakości, więc i bezpieczeństwa żywności. Jednakże trzeba pamiętać, że starania o najwyższą jakość produktów
spożywczych to efekt pracy wielu ogniw. Smaczne i zdrowe jaja, mięso czy nabiał to owoce ciężkiej pracy wielu osób, całego łańcucha produkcji – mówi Adam Zaleski, dyrektor generalny De Heus.

Ochrona środowiska

Ochrona środowiska to coraz bardziej istotny aspekt rynkowy, biznesowy i społeczny. Unia Europejska podkreśla konieczność utrzymania wysokich standardów jakościowych w zakresie ekologii i ochrony środowiska, czego dowodem są kolejne legislacje. Dla polskiego rolnictwa jest to z jednej strony szansa na otrzymanie dofinansowań oraz bycie konkurencyjnym na europejskim rynku, z drugiej zaś wyzwanie, polegające na dostosowaniu hodowli zarówno do polskich jak i unijnych przepisów i dyrektyw.


Przed nami kolejny rok pełen wyzwań. Zaczynamy go z nadal trwającą pandemią Covid-19, która, mam nadzieję, ze względu na masowe szczepienia, będzie powoli wygasać, abyśmy i społecznie, i biznesowo mogli zacząć funkcjonować normalnie. Mimo to, działamy z pełnym zaangażowaniem, produkując paszę i nieustannie współpracując z hodowcami, oczywiście w reżimie sanitarnym. Poza walką ze skutkami pandemii, nieustająco wyzwaniami dla naszej branży są m.in. poszukiwania alternatywnych źródeł białka oraz zwiększone zastosowanie krajowych źródeł białka i soi, pochodzącej ze zrównoważonych upraw. Ponadto, dla nas jako firmy, najbliższe miesiące będą bardzo intensywne, także ze względu na połączenie z firmą Golpasz. Dzięki połączeniu wiedzy, doświadczenia i możliwości obu firm, będziemy mogli jeszcze lepiej rozwijać polski przemysł produkcji żywności, dbając przy tym o wyniki naszych klientów, jakość produktów, żywca, jaj i mleka oraz o środowisko naturalne -
mówi Zaleski.